Hajstra
Znowu go spotkałem. Ubrany na czarno, tylko na brzuchu ma trochę białych piór a na „twarzy” czerwoną maskę. No i obowiązkowo czerwony dziób i nogi. Poprzednio spotkaliśmy się pod koniec marca. Było jeszcze mnóstwo śniegu. Myślałem, że się trochę pośpieszył. Dziś widać, że doskonale wiedział co robi. Czasami Bociana Czarnego nazywają Hajstra
Visits: 624
No nie! Ja też chcę go zobaczyć.
Trzeba wcześnie wstawać!
W wiosennej scenografii piękniej!
Cieszę się, że Ci się podoba.